Jak prałem dywan
Próbowaliście kiedyś prać dywan?
Jest z tym bardzo dużo fatygi. Pół biedy jeśli ma się możliwość wypożyczenia specjalnego odkurzacza albo posiada się odkurzacz warsztatowy z możliwością wsysania płynów.
Sam mam trochę doświadczeń z prania dywanu. Mam taki bardzo ładny dywan z IKEA - taki w geometryczne czarne i białe wzory. Kiedy jest czysty wygląda naprawdę znakomicie. Niestety moje koty i pies dbają o to żeby go regularnie ubrudzić.
Tak więc jak tylko pogoda sprzyja to wynoszę dywan na zewnątrz i rozkładam na podjeździe. Po dokładnym oczyszczeniu czas na wiadro ze środkiem do czyszczenia - kilkanaście minut ze szczotką i dywan wyprany. Teraz wkracza odkurzacz - ma bestia niezłe ssanie. Tak więc po około godzinie ciężkiej roboty dywan wygląda jak nowy. Musi mieć tylko czas żeby wyschnąć...
Po co sprzątać?
Każdy chyba czasem tak ma, że nie chce mu się sprzątać. Najgorsze jest to kiedy trzeba samemu posprzątać cały duży dom albo mieszkanie.
Na szczęście w dzisiejszych czasach nie trzeba robić wszystkiego samemu, jeśli ci się nie chce sprzątać albo nie możesz akurat posprzątać albo nie masz czasu to możesz łatwo znaleźć firmę, która posprząta za ciebie.
Wystarczy tylko wpisać w Google odpowiednie zapytanie w połączeniu z nazwą twojego miasta a wyświetlą się strony internetowe firm zajmujących się profesjonalnie sprzątaniem domów czy mieszkań. Wtedy wystarczy zadzwonić i oni przyjadą i posprzątają. Proste prawda?
Nietypowa Pani Domu
Jaką Panią Domu jesteś? Perfekcyjną, wystarczająco dobrą, czy może... hmm.. beznadziejną (żeby nie powiedzieć ***jową)? Ja się chyba zaliczam do tej ostatniej kategorii. Moje bizancjum syfu nie świadczy za dobrze o moich kompetencjach do prowadzenia domu. Ale wiecie co? Są ważniejsze rzeczy, zwłaszcza jeśli nie odziedziczyło się po matce genu pedantyzmu. Oczywiście, to jest przerysowane określenie, może grafomańskie nawet. Ale fakt faktem - sprzątanie nie jest moim życiowym powołaniem. I co z tego!