Styczniowcy na siłowni
Styczniowy wysyp ćwiczących na siłowniach to coroczna fala ludzi, którzy w ramach postanowień noworocznych postanowili zrobić coś ze swoim ciałem. Mimo pozorów nie jest to 'urban legend'- wszyscy trochę nabijają się z tego, ale tak na prawdę takich ludzi należy podziwiać.
Ilu jest ludzi, którzy mimo postanowień nie robią nic, aby je spełnić? A pierwszym krokiem do regularnych ćwiczeń jest pójście na siłownię. Oczywiście nie każdemu przypasuje tryb ćwiczeń z trenerem, a może ilość ludzi będzie przeszkadzała. Ale osoba siedząca w domu nigdy się tego nie dowie.
Historia wieloboju kulturystycznego
Wielobój kulturystyczny był oryginalną dyscyplina sportową, wymyśloną przez ojca polskiej kulturystyki ? redaktora Stanisława Zakrzewskiego pod koniec lat 50. XX w. Stworzenie jej było wynikiem dążenia Zakrzewskiego i skupionych przy nim nielicznych wówczas działaczy, którzy widząc nieprzychylną postawę władz wobec kulturystki jako takiej, tj. dyscypliny "zgniłego Zachodu", oraz pragnąc aby umięśniona sylwetka stała się jednym z elementów szerszego ruchu sportowego, dążącego do wypracowania ogólnej sprawności, siły i ładnego wyglądu człowieka (tzw. "polska szkoła kulturystyki"), wymyślili dyscyplinę wielobojową, która oprócz klasycznej kulturystki zawierała również boje siłowe i gimnastykę sprawnościową.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielobój_kulturystyczny
Nowy na siłowni? Co robić? Jak ćwiczyć?
Siłownia dla nowicjusza to ciężki orzech do zgryzienia, zwłaszcza, gdy dużo osób ćwiczy. Łatwo się wtedy zagubić, ale z drugiej strony zawsze jest kogo się zapytać o pomoc w ćwiczeniu na danym urządzeniu. Może dojść do poważnych kontuzji, które tylko zniechęcą nas do dalszych ćwiczeń.
Pomoc trenera może być w tych trudnych początkach wręcz niezbędna, aby ćwicząc się nie uszkodzić. Warto więc wydać te parę złotych więcej przez pierwszy miesiąc uczęszczania na siłownie, aby nie była to droga przez mękę.