U weterynarza z egzotycznym zwierzęciem
Gad lub egzotyczny ptak jako pupil to już nie ekstrawagancja. Takie zwierzęta spotyka się relatywnie często w Polsce. Oczywiście wymagają ściśle określonych warunków bytowania, pokarmu i zabiegów pielęgnacyjnych. Właściciele takich zwierząt maja jednak problem z wizytami u weterynarzy. Dlaczego?
Ponieważ większość lekarzy weterynarii specjalizuje się w chorobach psów czy kotów, a ich wiedza odnośnie innych gatunków jest dość ograniczona. Wiadomo, ze zdarzają się wyjątki, ale z egzotycznym zwierzakiem najlepiej pójść do specjalisty, który danemu gatunkowi poświęcił dużo swojego czasu.
Coraz więcej weterynarzy
Zwierząt domowych, jak pupili, przybywa- a co za tym idzie i przychodni weterynaryjnych jest coraz więcej. Jest popyt to musi być i podaż. Na fali nowo powstających przychodni może być ciężko wybrać tą najbardziej rzetelną.
Absolutnie nie zniechęcam do chodzenia ze zwierzakiem do nowo otwartych przychodni, jednak jeżeli taka przychodnia ma złe opinie to zastanowiłbym się dwa razy zanim bym o niej poszedł. Ważna jest również sprawa oferowanych usług dodatkowych, takich jak zabiegi operacyjne, prześwietlenia czy porady dietetyczne dla otyłego zwierzaka.
Różnica między weterynarzem, a lekarzem weterynarii
W powszechnym języku usnuło się nazywać przedstawicieli tego zawodu "weterynarzami". Jednakże mało kto wie, że ta forma jest uznawana za błędną lub nawet obraźliwą zwłaszcza w środowisku lekarsko-weterynaryjnym. Weterynarz bowiem, a więc tłumacząc z łacińskiego veterinarius oznacza nikogo innego, jak "hodowcę zwierząt". Dopiero łacińskie sformułowanie medicus veterinarius, czyli w wolnym tłumaczeniu "lekarz weterynarii" oddaje właściwe nazewnictwo przedstawicielom tego zawodu. Jednak i ta ostatnia forma budzi pewne wątpliwości nawet wśród językoznawców, gdyż sugeruje, iż przedmiotem leczenia tak tytułowanego specjalisty nie są zwierzęta lecz sama weterynaria.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lekarz_weterynarii